szczescie & smutek
22 kwietnia 2010, 00:37
Czas powoli czlapie ... Sa pozytywy i negatywy ... I obie te kwestie doprowadzaja mnie do skrajnych emocjonalnych zachowac ... Z jednej strony chce mi sie plakac ze szczescia ...
Moj R wygral kolejny na szczycie mecz i byl jasnym punktem na boisku ponadto wygrana ta stala sie glownym lacznikiem jego zespolu z tytulem Mistrza Polski Futsalu ... Co powodowalo dume i nieokrzesana radosc ! ... 2 mecze do konca i jesli wszytsko potoczy sie odpowiednim torem to bedziemy swietowac zwyciestwo w goracej atmosferze cieplego Europejskiego kraju ;-) ... Ale zeby nie zapeszac ugryzlam sie wlasnie (doslownie tudzien bardzo bolesnie ) w jezyk :P ... Mimo ze we wczorajszym meczu dotknela go dosc powazna kontuzja konsekwencja czego nie strzelil gola do pustej bramki :( ... Jego defetyzm ograniczyl sie do zera co sprawia ze jego postawa stala sie dla mnie bardziej znosna :) a momentami wrecz wymarzona :) Ostatnio sam zaczol okazywac czulosc i dotykac w najmniej spodziewanych momentach ... Jestem szczesliwa gdy On jest blisko ... Gdy jest obok !
W smutku jednak odczytalam na wszytskich internetowych portalach wiadomosc o postawie mojego kolegi bramkarza ... ( przytoczylam jego problem pare notek wczesniej .. odnosnie uzaleznienia i ewentualnego odwyku ) ... Dzis juz glosno mowia wszyscy wiec moge mowic i Ja ...
=> http://www.se.pl/sport/pilka-nozna/inne/piast-zwalnia-bramkarza-rafal-kwapisz-zdziwiony_137009.html
I tak jakos lzy mi naszly do oczu bo ja miekka dupa jestem i naiwnie wierzylam ze bede w stanie mu pomoc - podnoszac na duchu i wyciagajac z dna ... Ale co zrobic kiedy ludzie chca pomoc a Ty tej pomocy nie potrafisz przyjac ... Teoretycznie pozegnal sie juz z zespolem z miastem ... ale czysto fizycznie nie pozegnal sie ze mna ... i bedac szczera! powiem ze cholernie bedzie mi Go tutaj brakowac ... Tego szorstkiego i niezwykle egoistycznego podejscia do ludzi do zycia ... Jego zawzietosci cwaniactwa i hamstwa ... a nie sadzilam ze kiedykolwiek za czyms takim normalny czlowiek bedzie w stanie zatesknic...
Na prezent urodzinowy .... zrobilam mu cos takiego :
https://www.youtube.com/watch?v=4Xu7DB56cDg
Ale nie sadzilam ze jednoczesnie stanie sie to forma pozegnania ....
P.S
Ludzie pojawiaja sie w naszym zyciu ... na krocej lub na dluzej ... ale NIGDY nie na Zawsze ...
Myśl o przyszłości, nie zadręczaj przeszłością...
Co do nałogów - każdy jest panem swojego losu. Ja często pluję życiu w twarz, ale wiem co nałóg może zrobić z człowiekiem bo też tam kiedyś byłem...
Dodaj komentarz