Moje nowe ...


03 grudnia 2009, 22:54

Ten zwiazek przesadzony juz byl! Skazany na rozpad! Ponad 4 laty! Milosci na odleglosc ... Ciagle rozstania i powroty ! To wiecznie ja walczylam o Jego milosc to ja przekonywalam zarowno siebie jak i Jego ze jestesmy dla siebie stworzeni! To ja przebylam setki km w poscigu za uczuciami do Niego ! Nic nie bylo w stanie mnie powstrzymac ... Pedzilam pod prad bo byl dla mnie najwazniejszy ... Jedyny wyjatkowy i niepowtarzalny. Kiedy to pisze lzy nachodza do oczu ... ale nie pozwole juz sobie na placz ktory mnie oslabia :( ... Chce byc silna i wierzyc ze bez Niego moje zycie wciaz bedzie trwac ... Nie lepsze nie gorsze po prostu inne calkiem juz Nowe! Kazdego dnia walcze ze wspomnieniami ... odtracam odrzucam jak najdalej! Jest milion powodow zeby zyc ... i Ja zrobie wszytsko aby je odnalesc !

10 grudnia 2009, 01:02
brawo,mamy dokladnie te sama historie.tylko u mnie 5 letnia,ostatni rok mieszkania razem,wszystko poszlo sie jebac,nadal mieszkamy razem,ja niby kogos poznalam,ale -magii nie ma,chociaz chwile myslalam ,ze jest.a on zyje swoim cud moid singielskim zyciem.a mi tylko jakby ktos serce wyrywal.i ciagle "to nie twoja sprawa,nie jestemy razem".ale wiesz co,oni nas nie sa warci.naprawde.pewnie bylas najlepsza rzecza jaka mogla go w zyciu spotkac,on teraz tego nie wie.za jakis czas mu sie przypomni to,ale wtedy bedzie za pozno ;)

Dodaj komentarz